i siedzą "mądre" głowy i debatują i jak zwykle nic kreatywnego nie potrafią wymyślić. I jak ludzie maja się nie denerwować że ciągle coś drożeje, że ludziom żyje się źle jak ci debatujący zarabiają po 10tys miesięcznie i ustalają nikomu nie potrzebne poprawki do ustaw

Dlaczego debata nie odbywa się na kanapach, tak jak u Lisa tylko przy stole ? Dlaczego jest tylko jedna strona, która tylko wszystko krytykuje, a nie ma drugiej strony, która udzielałaby odpowiedzi na elementarne bzdury wypowiadane przez niedouczonych dyskutantów ? Czy była zapraszana ? Powinien być ktoś, kto byłby neutralny.
Czy będzie dyskusja o likwidacji Starostwa ? Kiedy, bo chętnie bym posłuchał.