Dostaniesz własny, odpowiednio umeblowany i wyposażony pokój, będziesz pracował od 16-tej do w porywach 19-tej, dostaniesz także komputer, który gdy „zestarzeje się ideowo” przejdzie na twoją prywatną własność, a w lipcu i sierpniu udasz się wraz ze swoją małżonką na darmowe wczasy nad morzem. Za tę „ciężką” pracę dostaniesz 3000 brutto miesięcznie.
Trudno w to wręcz uwierzyć, ale właśnie na takich m.in. warunkach mógł w poprzednich latach pracować wybrany przez Dyrekcję CK pracownik. Ten natomiast, który nie dostąpił tego zaszczytu pracował w pomieszczeniach po dawnych toaletach (przebierał się tam, jadł i pracował) lub w ogóle nie miał miejsca pracy (pracował na korytarzu pierwszego piętra CK).
Wszystko wyszło na jaw, bo na minionej sesji Rady Miasta Żyrardowa pan Jarosław Spychała przedstawił informację publiczną dotyczącą sytuacji w Centrum Kultury, którą zastał obejmując stanowisko p.o. Dyrektora Centrum Kultury w Żyrardowie.
Przypomnijmy, całą sprawę wywołała wypowiedź pani poseł Beaty Rusinowskiej, która na kwietniowej sesji RMŻ zarzuciła dyrektorowi Spychale, że zwolnił p. Andrzeja Koryckiego i odwołał Europejskie Integracje Muzyczne oraz Festiwal Młodych Twórców ARANŻATOR. Jak się później okazało – co zresztą przyznała sama pani poseł Rusinowska w mediach – było to nieprawdą, bo p. Korycki odszedł sam, a p. Rusinowska nie złożyła stosownych wniosków na dofinansowanie Europejskich Integracji Muzyczne i Festiwalu Młodych Twórców ARANŻATOR, co definitywnie zamknęło obie imprezy.
Dyrektor Spychała, „wywołany do odpowiedzi” przez posłankę Rusinowską, i w konsekwencji poproszony przez Prezydenta Wojciecha Jasińskiego, przygotował informację publiczną, którą przedstawił na RMŻ w dniu 28 maja 2015. Z tego wystąpienia dowiedzieliśmy się, że zaniedbania w Centrum Kultury w Żyrardowie dotyczą niemal wszystkich obszarów funkcjonowania CK.
W zakresie spraw pracowniczych CK stwierdzono m.in.: nieprawidłowo prowadzono ewidencję czasu pracy; przejawy dyskryminacji pracowników ze względu na wynagradzanie i warunki pracy; ustne ustalenia między Dyrekcją CK a pracownikami działające na szkodę CK; osoby zatrudnione na stanowiskach kierowniczych faktycznie nie kierowały żadnym zespołem pracowniczym.
W zakresie spraw finansowych stwierdzono m.in.: zadłużenie CK wobec Przedsiębiorstwa Energetyki Cieplnej na ponad 100 tysięcy złotych; zaległości CK wobec Zakładowego Funduszu Świadczeń Socjalnych na blisko 50 tysięcy złotych; nieuzasadniona merytorycznie i finansowo polityka wynagrodzeń; nieuzasadniona wielkość zatrudnienia nie mająca racjonalnego uzasadnienia ani w aspekcie finansowym ani merytorycznym działalności CK; brak właściwych proporcji między kosztami osobowymi, a kosztami działalności merytorycznej CK, a w konsekwencji brak środków finansowych na działalność statutową.
W zakresie spraw dotyczących mienia CK stwierdzono m.in.: nieprawidłowości w księdze inwentarza; braki sprzętu elektronicznego i muzycznego; część wyposażenia CK w sposób niekontrolowany była wykorzystywana poza placówką do celów niezwiązanych z działalnością CK; brak dokumentacji pozwalającej jednoznacznie stwierdzić, kto z pracowników jest odpowiedzialny za jaki sprzęt.
W zakresie spraw dotyczących działalności merytorycznej CK m.in.: brak jasno i wyraźnie sformułowanej wizji programowej i wizji rozwoju CK; nieadekwatna do możliwości i potrzeb mieszkańców oraz organizacji NGO oferta kulturalna.
W podsumowaniu swojego wystąpienia dyrektor Spychała poinformował zebranych, że podjął działania naprawcze, które w jego opinii przyniosą pozytywne rezultaty za rok do dwóch lat – np. wdrożył plan restrukturyzacji zatrudnienia, który pozwoli na przesunięcie około 500.000 złotych w roku budżetowym na działalność stricte merytoryczną, kulturalną, a tym samym umożliwi poszerzenie oferty kulturalnej Centrum Kultury, polepszenie komunikacji z mieszkańcami miasta, polepszenie warunków zatrudnienia i pracy. Zauważył jednak, że zadłużenie CK będzie się powiększać (może sięgnąć nawet miliona złotych), gdyż np. kontrola sanepidu z dnia 22 maja 2015 wykazała konieczność remontu pomieszczeń pracowniczych.
Na sali zawrzało. W powietrzu zrobiło się gęsto od złości. Jedni byli źli na Spychałę, że przedstawił te informacje, inni byli źli na Rusinowską, że doprowadziła CK do ruiny. Głos zabrała radna Barbara Rzeczycka, która powiedziała, że nie zgadza się ze wszystkim, co jest w raporcie. Z kolei radna Grażyna Stefańska zapytała, jakie kompetencje posiada dyrektor Spychała, aby przedstawić te informacje. Następnie głos zabrała pani poseł Beata Rusinowska. Jej wystąpienie było bardzo emocjonalne, mówiła drżącym głosem.
Zarzuciła Spychale, że wszystkie przedstawione przez niego informacje to oszczerstwa i że nie zna się na prowadzeniu instytucji kultury. Następnie okazała dokumenty z kontroli, m.in. z lat 2010 i 2011, z których – zdaniem p. Rusinowskiej – wynika, że w CK wszystko jest w porządku. Pani Poseł przyznała, że CK było zadłużone, ale nigdy nie przekroczyło to dopuszczalnej prawem granicy. Wskazała także, że nieobecność pracowników w pracy wynikała z artystycznego charakteru ich pracy i pozwalały na to regulacje prawne dotyczące instytucji kultury. Pani Poseł zarzuciła także p. Spychale, że pozwolił na to, że dzieci zdewastowały toalety CK. Na koniec zadeklarowała, że Centrum Kultury będzie dochodzić roszczeń odszkodowawczych na drodze sądowej – z wypowiedzi nie wynikało jasno, czy roszczenia będą wobec p. Spychałay czy wobec Urzędu Miasta.
Zakończenie wystąpienia pani poseł Rusinowskiej grupa kilku osób nagrodziła oklaskami na stojąco.
Głos zabrał Prezydent Żyrardowa, który stanowczo stwierdził, że wierzy w prawdziwość przedstawionych przez dyrektora Spychałę okoliczności i Centrum Kultury nie będzie dochodziło od nikogo żadnych roszczeń.
Na koniec na mównicę wszedł dyrektor Spychała, który oświadczył, że nie będzie komentował wypowiedzi pani poseł – uśmiechnął się przy tym, dając do zrozumienia, jak można się domyślać, że wypowiedź pani posłanki była po prostu nie na temat.
Dyrektor Spychała przedstawił sytuacje z lat 2014-2015, a nie z lat 2010-2011 jak uczyniła to pani Rusinowska, a ponadto powołał się przy tym m.in. na wyniki kontroli Państwowej Inspekcji Sanitarnej, która odbyła się w dniu 22 maja 2015 roku. Dyrektor Spychała odniósł się jedynie do zarzutu pani poseł, że jakoby dzieci dokonały jakiś zniszczeń w CK – ironicznie zauważył, że przecież czteroletnie dzieci nie mogły zdewastować CK.
Redakcja RŻ
Skomentuj