Zbliża się koniec drugiej kadencji rządów Platformy Obywatelskiej w Żyrardowie.
Andrzej Wilk już prawie 8 lat rządzi miastem, skutki tych rządów są widoczne gołym okiem. Miasto jest w zapaści finansowej, pieniędzy nie ma na nic, a zwłaszcza na inwestycje. Ukuto hasło „Żyrardów pięknieje”, co już samo w sobie jest kuriozum. Oczywiście, że w Żyrardowie są miejsca piękniejące, w każdym mieście takie miejsca są. Można nawet powiedzieć, że one są w Żyrardowie nie dzięki rządom Andrzeja Wilka i Platformy Obywatelskiej, ale pomimo tych rządów (prywatne firmy, lofty, rewitalizacja, drogi wojewódzkie, powiatowe). Stan finansów Żyrardowa jest katastrofalny, do tego stopnia, że Rada Miasta Żyrardowa już kilka razy nie dała prezydentowi absolutorium za miniony rok. Budżet nie został wykonany tak jak należy, ale w obecnym stanie prawnym w Polsce nie powoduje to odwołania prezydenta. Tak więc PO i prezydent Wilk nadal rządzą miastem. Wielokrotnie punktowano już wady rządów żyrardowskiej PO. Ale trzeba pamiętać, że oprócz tych „widowiskowych” klęsk w rodzaju słynnego deptaka na ul.Okrzei czy „dziwnych” poczynań z ciepłownictwem w mieście są jeszcze setki drobiazgów, dosłownie w każdej dziedzinie życia miasta. Tajemnicza historia ze „szkołą Wajdy”, ubóstwo w oświacie, nie wykonywanie planu drogowego, odszkodowania za przegrane sprawy, zaniedbania i co najmniej duże kontrowersje w kwestii OSiR-u, „podejrzane” zmiany w PEC-u, budowa suszarni w PGK, powolne de facto likwidowanie komunikacji miejskiej, katastrofalny stan budynków komunalnych PGM itp. itd. To jest właśnie skutek 8 lat rządów PO w Żyrardowie. Andrzej Wilk był wystawiony przez tę partię i ją reprezentuje, a lokalni liderzy PO w Żyrardowie i powiecie piastują najważniejsze stanowiska w mieście.
3 października 2013 roku Zjazd Platformy Obywatelskiej RP Powiatu Żyrardowskiego podsumował poprzednią kadencję oraz wybrał kierownictwo PO na nową kadencję. Przewodniczącą partii w powiecie żyrardowskim została Beata Rusinowska. Wybrano także nową radę powiatową partii i jej zarząd.
Delegatami na zjazd regionu mazowieckiego PO zostali m.in:
Marek Balcer – prezes zarządu Geotermii Mazowieckiej S.A.
Marian Czyżewski – wiceprezes zarządu PEC
Beata Rusinowska – wieloletni dyrektor Centrum Kultury, od kilku dni posłanka na Sejm RP
Do PO należą też m.in.:
Grzegorz Obłękowski – wiceprezydent Żyrardowa
Ryszard Chudzik – wiceprezes zarządu PGK
Sławomir Suski – prezes PGM
Tak więc twierdzenie, że to Platforma Obywatelska rządzi obecnie miastem jest jak najbardziej uprawnione. A jak rządzi to wszyscy widzimy.
Jesienią minie 8 lat gdy ta ekipa, powszechnie kojarzona z Andrzejem Wilkiem, Beatą Rusinowską i Grzegorzem Obłękowskim, rządzi Żyrardowem. Skutki tych rządów są złe. I nie chodzi wcale o to, że przeciwnicy polityczni PO „uwzięli się” na tych ludzi i krytykują dla samego krytykowania. Nie chodzi też wcale o sympatię bądź jej brak do tych ludzi. Od lat kontaktuję się z tymi osobami i prywatnie mogę nawet powiedzieć sporo dobrego o nich. Ale my tu teraz analizujemy styl rządzenia miastem ekipy Wilka i PO, a nie mówimy o prywatnych kontaktach. A ten styl jest słaby, a czasami, zwłaszcza w przypadku prezydenta, wręcz żałosny.
Zresztą ten styl rządzenia tu na dole jest bardzo zbliżony do tego na górze. Co się dzieje w sferach rządowych, sejmowych widać doskonale kolejny raz. Afera podsłuchowa ukazuje doskonale jak rządzi się naszym krajem, jak podejmuje się decyzje, gdzie zapadają te decyzje, jaka jest prawdziwa twarz decydentów. Ten styl powoduje dobór kadr, selekcję od dołu do góry, promowanie według zasady „mierny ale wierny”.
A tu żartów nie ma! Miastem trzeba umieć rządzić, to nie jest tak, że samo się rządzi. Prezydent Wilk skompromitował się (i Platformę Obywatelską przy okazji) wielokrotnie, a dla mnie osobiście kwintesencją złego rządzenia jest zmarnowanie szansy budowy wiaduktu przez tory w Żyrardowie na granicy z Międzyborowem. Wójt Śliwerski przyniósł de facto 20 mln zł na budowę wiaduktu, który by rozwiązał problemy komunikacyjne Żyrardowa, a prezydent i radni z PO odrzucili ofertę. To jest realna strata, która będzie się nam odbijać przez wiele lat. Takich złych decyzji było wiele.
I na koniec pewna refleksja. Jest oczywiste, że ludzie popełniają błędy, prezydenci też. Nie w tym problem, problem w zatwardziałości trwania w błędzie. Prezydent Wilk i PO w Żyrardowie przez prawie 8 lat robią swoje nie patrząc ani na skutki ani na skutki uboczne. Pycha, pewność siebie, buta, czasami arogancja zraziły do nich tysiące ludzi. Środowisko ludzi rządzących bywa nazywane dworem, albo przez bardziej złośliwych folwarkiem. Nie podoba mi się takie określanie tych ludzi, bo samo jest aroganckie. Ale faktem jest, że miastem rządzi grupa kilkudziesięciu osób związanych z tym środowiskiem politycznym i towarzyskim. Plus kilkaset osób zatrudnianych przez ten „dwór”. Jest to potężne środowisko ludzi zależnych od obecnej władzy, ale proszę mi wierzyć, przyjdzie taki moment – on już jest nawet dosyć bliski – kiedy ci ludzie zauważą, że to IMPERIUM CHYLI SIĘ KU UPADKOWI. I wtedy przyjdzie Nowe. Stary Żyrardów musi odejść do historii, pora na Nowy Żyrardów.
Jerzy Jankowski